Czasami można spotkać się z opiniami, jakoby zażywanie leków przeciwmalarycznych przez zdrowych ludzi było dla nich równie groźne, a nawet groźniejsze niż zachorowanie na wirusa. Trudno uznać te mit za prawdziwy i to w obliczu różnych okoliczności. Gdyby było tak w rzeczywistości, Światowa Organizacja Zdrowia nie zalecałaby osobom wyjeżdżającym do krajów z występowaniem malarii przyjmowania tych medykamentów. Takie zalecenie jednak istnieje i ma ono konkretne uzasadnienie naukowe.
Na drodze badań porównano bowiem skalę powikłań, które mogą wystąpić w organizmie ludzkim w wyniku przyjmowania leków przeciwko malarii z tymi, które występują często, gdy choroba się rozwinie. Oczywiście należy mieć na uwadze fakt, iż leki zwalczające malarię nie są obojętne dla organizmu człowieka. Są to środki o silnym działaniu i złożonym składzie, z którym nie mamy do czynienia w większości innych leków, które możemy przyjmować w związku ze standardowymi dolegliwościami. Warto zatem skonsultować się z lekarzem, najlepiej specjalistą od chorób tropikalnych.
Pomoże on dobrać takie preparaty, które będą możliwie najlepiej tolerowane przez nasz organizm. Producent leku zawsze dołącza informacje odnośnie działania, a także przewidywanych skutków ubocznych. Nie zawadzi zapoznać się z tymi danymi, niezależnie od wyniku konsultacji z lekarzem. Zaleca się, aby zacząć przyjmować środek jakiś czas przed podróżą, co pomoże w ewentualnym skorygowaniu działań niepożądanych.
Jeśli takowe wystąpią, będzie można zmienić specyfik na inny, który nie sprawi problemów.