Specyfiką działania zarodźców malarii jest to, że po wniknięciu do organizmu ludzkiego, początkowo trafiają do poszczególnych organów, by następne dostać się do erytrocytów. W krwinkach czerwonych, pierwotniaki dojrzewają, powiększając jednocześnie swoje rozmiary.
Chcąc dostać się do kolejnych erytrocytów, pierwotniaki wydostają się z wakuoli, w której dojrzewały. Kolejnym etapem jest uwolnienie się z krwinek, głównie poprzez zniszczenie jej błony komórkowej. Wzrost ciśnienia wewnątrzkomórkowego przyczynia się do deformacji, a następnie pęknięcia krwinki. Proces ten przebiega bardzo szybko.
Na wniknięcie do kolejnego erytrocytu, pasożyty mają niewiele czasu. Głównie dlatego, że mogłyby być rozpoznane przez układ immunologiczny, przez co nastąpiłaby odpowiedź, poprzez np. wytworzenie odpowiednich przeciwciał. Zarodźce sprawnie rozpoznają krwinki, które są najbardziej odpowiednie do zarażenia. W momencie dostania się do wnętrza erytrocytu, pierwotniak ponownie otacza się wakuolą. W ten sposób stwarza sobie barierę, która odgradza go od fragmentów czerwonej krwinki.